wtorek, 29 września 2015

W kilku słowach o: Wybrana - Naomi Novik


Autorka: Naomi Novik 
Tytuł: Wybrana 
Liczba stron: 510
Wydawnictwo Rebis 
Moja ocena: 5/6

Kiedy zobaczyłam tę książkę na Arosie wiedziałam, że muszę ją kupić. Jej wspaniała okładka oraz opis na jej tyle kusił i kusił, aż w końcu dałam się uwieść jej urokowi, który na mnie rzuciła. I tak właśnie zaczęłam przygodę z tą autorką. Naomi Novik ma polskie korzenie i została wychowana na polskich bajkach. Może właśnie dzięki temu tak dobrze się czytało Wybraną. 

Agnieszka kocha swoją wioskę w dolinie, która jest położona na odległych krańcach królestwa Polonii. Co dziesięć lat w wiosce jest wybierana jedna dziewczyna, która musi zamieszkać, oddalonej od wsi, wierzy. Gdzie mieszka ich czarodziej Smok, który pilnuję okoliczne wioski przed tajemniczym i mrocznym Borem. Po minionych dziesięciu latach każda z dziewczyn wraca  na bardzo krótko do wioski całkowicie odmieniona i nie chętna do rozmowy o tym, co było. Bór porywa okolicznych mieszkańców. Nie wielu udaje się z niego wrócić, ale kiedy wracają, nic dobrego nie może to znaczyć. 

Zanim ją zaczęłam czytać, starałam się jak najmniej o niej wiedzieć, nie czytałam żadnych recenzji po prostu, kiedy do mnie przyszła od razu wzięłam się za nią. Więc kiedy, zaczęłam czytać, tę książkę byłam pewna, że będzie także skierowana do młodszych odbiorców, ależ się pomyliłam. Ta książka to porządny kawał fantastycznej historii. Czas spędzony przy tej książce był wręcz magiczny. Przez to, jakim językiem posługuję się autorka, nie miałam żadnych trudności, by wyobrazić sobie, wierzę Smoka, wioskę Agnieszki czy też mroczny i tajemniczy Bór. W także bohaterach znajdziemy tych, których będziemy darzyć sympatią i tych, których sami byśmy chętnie wepchali do Boru. Ja swoim pokręconym serduchem największą sympatią obdarzyłam nikogo innego jak właśnie Smoka, którego jest ciężko nazwać miłym czy sympatycznym. Dzięki jego chmurnemu usposobieniu i ciągłymi przytykami kierowanymi do Agnieszki, tak bardzo go polubiłam. 

To jest kolejna książka, w której nie chcę najzwyczajniej w świecie znaleźć żadnych minusów. Bardzo dobrze się przy niej bawiłam i mam nadzieję, że autorka pociągnie dalej tę historię, bo jestem ciekawa jeszcze kilku wątków. Im bliżej byłam końca, tym bardziej nie chciałam jej kończyć. Zachęcam was gorąco do zapoznania się z tą magiczną opowieścią. 
      
  

sobota, 26 września 2015

Wiedźmin. Krew Elfów - Andrzej Sapkowski



Autor: Andrzej Sapkowski 
Tytuł: Wiedźmin. Krew Elfów. 
Liczba stron: 339
Wydawnictwo SuperNowa 
Moja ocena 6/6



Po tych wszystkich burzach emocjonalnych, które towarzyszyły mi za sprawą After i Oddechów, poczułam, że przeszedł czas na jakiś bardziej krwawą oraz mroczną  przygodę. Więc zabrałam się za wspaniałego Wiedźmina. 

Kolejne spotkanie z Geraltem pozwoliło mi na nowo zakochać się w jego świecie. Ta książka nie jest taka jak dwie wcześniejsze tomy, w tej będziemy mieć okazję przeżywać jedną długą przygodę, w której będziemy mieć okazję towarzyszyć wielu ciekawym bohaterom. 

Kiedy Geralt wraz z Ciri przybywa do wiedźmińskiego siedliszcza, Kaer Morhen. Wiedźmini postanawiają wyszkolić dziewczynkę, na jedną z nich bez mutagenów. Kiedy Ciri ujawnia swoje moce, jej nauczyciele nie są w stanie sami  okiełznać mocy. Proszą o pomoc Triss, lecz czarodziejka sama, także nie wiele może zdziałać. Za propozycją Triss, Geralt postanawia wysłać dziewczynkę na nauki do matki Nenneke, a także zwraca się z prośbą do Yennefer. Wiele osób także, zaczyna się interesować Lwiątkiem z Cintry. 

Kiedy skończyłam czytać, miałam ochotę na więcej. Świat Geralta wciąga i zachwyca. W grze jakąś wielką sympatią nie darzyłam Yennefer,  ale za to obdarzyłam ją Triss. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy to w trakcie czytania, moja sympatia do Triss spadła, a do Yennefer rosła. Może to za sprawą Ciri zmieniłam trochę zdanie. Nie wiem. 

Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu, który na dniach sobie zamówię. Polecam gorąco ten wspaniały świat wiedźmina. Dajcie się porwać Geraltowi i jego cudownej Ciri. 
Przepraszam was za małe osunięcia w czasie, ale mam problemy z internetem. Mam nadzieje, że we wtorek już spokojnie będę mogła dodać dla was kolejny post. 

wtorek, 22 września 2015

Biorąc oddech - Rebecca Donovan


Autor: Rebecca Donovan
Tytuł: Biorąc Oddech
Liczba stron: 484
Wydawnictwo Feeria Young
Moja ocena: 6/6

Bardzo długo zbierałam się za ten ostatni tom Oddechów. Pierwszy powód był taki, że nie chciałam kończyć tej pełnej zawirowań przygody. Drugim powodem był dziwny, bezpodstawny strach, że książka nie będzie mi się podobać. Po After, które zawsze pod koniec tłamsi mnie  emocjonalnie, potrzebowałam dobrej książki, która by mnie odprężyła. 

I wybrałam Oddechy, które pochłonęły mnie bez reszty. Te dwa dni, spędzone przy tej książce były niesamowite. Można powiedzieć, a raczej napisać, że książkę zabierałam ze sobą, wszędzie gdzie się dało. 

Od rozstania i wyjazdu Emmy z miasteczka minęły dwa lata. Dziewczyna próbuję jakoś żyć ze swoją decyzją. Problemy zaczynają się pojawiać, gdy jedna ze współlokatorek otwiera pudełko, które Emma nazywa swoją Puszką Pandory. Przez ten wypadek, wszystkie niechciane emocje oraz wspomnienia wracają. Emma musi sobie poradzić z demonami swojej przeszłości i zaczyna obierać drogę swojej matki.

Podoba mi się w tomie to, że na świat raz patrzymy oczami Emmy, a raz oczami Evana. W drugim tomie od Evana bardziej lubiłam Jonathana, którego niestety w tym tomie jest bardzo nie wiele, wręcz śladowe ilości. Strasznie brakowało mi jego obecności.  Co do Evana, w tym tomie to moja sympatia do niego rosła za każdym jego wypowiedzianym słowem. 

Zachęcam was do zapoznania się z tym kolejnym wspaniałym tomem, a jeśli nie mieliście okazji poznać wcześniejszych tomów, to gorąco was to tego zachęcam.  


Fangirl - Rainbow Rowell


Autor: Rainbow Rowell
Tytuł: Fangirl 
Liczba stron: 456
Wydawnictwo Otwarte
Moja ocena: 5/6

Z tą autorką już wcześniej miałam styczność za sprawą Eleonory i Parka, którą wspominam tak... sama właśnie nie wiem, bo zła nie była, ale też nie zachwyciła mnie tak bardzo, jak np. książki C. Hoover. Dlatego, gdy zamawiałam tę książkę, bardzo długo się zastanawiałam nad jej kupnem. Zachęcił mnie fakt, że główna bohaterka może być taka jak ja, zakochana w swoich książkowych bohaterach i nie ukrywam, że okładka tu, też miała duże znaczenie, strasznie podobają mi się te pastelowe okładki. I tak o to trafiła do mnie. 


Cath poznajemy, jak zaczyna swój nowy etap w życiu. Jest tym przerażona, że na studiach będzie musiała sobie poradzić sama, bo jej siostra, bliźniaczka, postanowiła ograniczyć z nią kontakt. Siostry, choć wyglądem prawie się nie różnią, ale za to ich charaktery są tak różne, jak ogień i woda. Wren chcę imprezować, poznawać nowych ludzi, brać z życia jak najwięcej, a Cath woli swój zamknięty pokój, w  którym może pisać fanfiction o swoich ulubionych bohaterach. Dziewczyna musi opuścić swój azyl i zacząć w jakiś sposób oswoić się z nową sytuacją. A  jej nowa współlokatorka Reagan, nie jest osobą, z którą jest się jej łatwo dogadać, a w dodatku, w ich wspólnym pokoju ciągle przesiaduję, wiecznie uśmiechnięty Levi. Dziewczyna dostaję się na zajęcia z kreatywnego pisania, gdzie dobrze jej idzie do pewnego momentu. Okazuje się, że pani profesor nie uznaje żadnych fanfików. 


Polubiłam bardzo, ciągle uśmiechniętego Leviego, dla którego nie ma problemu, czy rozmawia, z co dopiero poznaną osoba, czy też z osobą, którą dobrze zna. Kiedy pojawiał się w książce to, że uśmiech sam wykwitał mi na ustach. Chciałabym być taka jak on, bez przeszkód obdarowywać uśmiechem i rozmową osoby spotkane na swojej drodze. 
W głównej bohaterce dość dużo znalazłam siebie, tak jak ona nie lubię za bardzo kontaktu z obcymi osobami. Tak jak Cath ma swoich ulubionych bohaterów i nie raz próbowałam pisać o nich, ale nigdy nie postanowiłam gdzieś ich umieszczać. 
Na początku książki miałam problem, żeby się w nią gryźć, ale po kilku rozdziałach pochłonęła mnie bez reszty. Zaskoczył mnie także wątek rodzinny, nie spodziewałam się tego po tej książce, na początku wydawał się łatwa i przyjemna dla dzięki temu ma coś w sobie takiego, że chce się jeszcze bardziej czytać.   
Zachęcam was do przeczytania tej uroczej książki. 

( Jace idę po ciebie! Szykuj się na ślub! xD)

Eragon - Christopher Paolini


Autor: Christopher Paolini
Tytuł: Eragon
Liczba stron: 495
Wydawnictwo Mag 
Moja ocena: 5/6

Eragon jest jedną z pierwszych moich książek, które zaczęłam czytać. Będąc w gimnazjum, pamiętam jak z kolegami z klasy, czekaliśmy na każdy kolejny tom, a kiedy w końcu się jakiś pojawił, czytaliśmy zapartym tchem. Kiedy skończyliśmy trzeci tom, nie mogliśmy doczekać się czwartego, kiedy w końcu wyszedł, to ja już po niego nie sięgnęłam, aż do teraz z powodu zwykłej ciekawość, jak potoczyły się dalsze losy bohaterów i dzięki temu kolejnemu tomowi zrobiłam sobie maraton z Eragonem i z Saphirą. 
Eragon jest zwykłym nastoletnim chłopakiem, wychowuje się z kuzynem oraz wujem na farmie. Chłopak pewnego dnia na polowaniu znajduje sporej wielkości kamień. Postanawia go zamienić na jedzenie, ale niestety wioskowy rzeźnik nie chce przyjąć owego znaleziska. Rodzina chłopaka postanawia poczekać na wędrownych kupców, ale i tam nie znajduję kupca. Kiedy nie udaje się pozbyć kamienia, chłopak wsłuchuję się w opowieści wioskowego bajarza Broma, który opowiada o legendarnych Smoczych Jeźdźcach. Pewnego ranka okazuję się, że kamień wcale nie jest tym, na co wygląda. Jest to smocze jajo, z którego wykluwa się Saphira, dla Eragona. Przez to, że chłopak stał się jednym z legendarnych Smoczych Jeźdźców i tylko on może obalić tyranie panującego króla. Za Eragonem i Saphirą zostają wysłani zabójcy króla, Ra'zacowie. Kiedy stwory zabijają najbliższą osobę chłopaka, postanawia uciec wraz z sokiem, towarzyszyć będzie mu w tej trudnej wyprawie stary bajarz Brom, który ukrywa wiele sekretów. 
Czytając, ponownie tę serię czułam ponownie utratę swojej ulubionej postaci, kibicowałam tak jak dawniej Eragonowi  w jego podróży. Niekiedy czytając, wydawało mi się, że wiem, co będzie za chwilę, ale potem okazywało się, że pomieszały mi się tomy. Oczywiście lubię Eragona i Saphirę, ale moim ulubionym bohaterem jest nie kto inny jak sam Brom, który sekretów ma tyle, co ja włosów na głowie ;P. To, co robił dla Smoczych Jeźdźców, dla Eragona i dla wielu innych osób sprawia, że sama bym chciała mieć takiego Broma i móc go nazwać taj jak mógł to zrobić to Eragon w kolejnych tomach. 
Więc bardzo przyjemnie było mi powrócić do tej serii, przede mną jeszcze ostatni tom. Szkoda, że "Dziedzictwo" zostało wydane w dwóch tomach, co mi trochę przeszkadza, ale no cóż. Mam nadzieję, że za niedługo uda mi się poznać zakończenie historii Eragona i Saphiry. Zachęcam was serdecznie do zapoznania się z tym cudownym światem Smoczych Jeźdźców.   

piątek, 18 września 2015

Malfetto. Mroczne piętno - Marie Lu


Autor: Marie Lu 
Tytuł: Malfetto. Mroczne piętno
Liczba stron: 384
Wydawnictwo Zielona Sowa
Moja ocena:4,5

Książkę udało mi się wygrać w konkursie, na blogu fangirlspolska, w który trzeba było odpowiedzieć na pytanie: Jaką nadprzyrodzoną moc chcielibyście posiadać i w jakim celu byście chcieli ją wykorzystać? 
Zapraszam was bardzo do odwiedzania ich bloga ;).

Kilka lat wcześniej, przez cały kraj przeszła straszna choroba. Gdzie dotknięci chorobą dorośli, nie mieli żadnych szans na przeżycie, a jedynie nielicznym dzieciom to się udało. 
Te, które przeżyły zarazę, nie mają łatwego życia, choroba zostawiła na nich swoje piętna na ciele, jaki i obdarowała mocami. Jak to czasami bywa, ludzie na początku współczuli rodziną, które przeżyły tę tragedię, ale kiedy w Kenettrze nastały ciężkie czasy, współczucie zwykłych ludzi się skończyło. 
Zaczęto o wszystko obwiniać malfetto, czyli odmieńców, a Główny Inkwizytor Kenettry opętany nienawiścią do nich, wykorzystywał swoją pozycję i ów fakt do licznych publicznych egzekucji. 
Tak właśnie poznajemy główną bohaterkę, Adelina nie jest zwykłą malfetto, posiada ona bardzo wielki i mroczny dar, którego nie potrafi kontrolować. Przez co dochodzi do pewnych tragedii, z którymi nie potrafi sobie poradzić. 

Gdzieś naczytała się, że bohaterka jest zła do szpiku kości, zaczynając czytać ją, właśnie na coś takiego się nastawiłam, ale tego nie dostałam. Adelina też nie jest dobra. Więc, jaka? Mnie wydawało się, że Adelina jest młodą zagubioną kobietą, która wychowała się w cieniu swojej siostry, niekochana przez ojca, który widział w niej tylko łatwy zarobek. Samotna, bez żadnych perspektyw na godne życie, z powodu tego, kim jest. 

Może nie dostała tego, na co liczyłam, ale to nie znaczy, że książka mi się  nie podobała, bawiła się przy niej bardzo dobrze.  
Książka zaskakuję, nie kiedy było mi żal tego jak niektórzy bohaterzy traktowali Adeline, a znów nie którzy budzili sympatię. 
Zachęcam was bardzo gorąco do poznania się z tą mroczną historią Adeliny. 



wtorek, 15 września 2015

Tag LBA #5


Hej hej! Mam dla was dzisiaj, mój piąty tag LBA, do którego nominowała mnie House of Readers, której bardzo dziękuję. Więc zaczynajmy ;P!



1. Najbrzydsza okładka, z jaką się spotkałaś?


Najbrzydszą okładką, z jaką się spotkałam była Ty, ja i fejs  - J. Acher, C. Mackler. 
O samej książce nie mogę nić konkretnego powiedzieć, bo bardzo dawno ją czytałam, ale pamiętam, że ogólnie mi się podobała. 








2. Najbardziej brutalny, nieprzyjazny świat z książki?

Najbardziej brutalny świat? Hmmm...? Co tu wybrać ? Myślę, że mój wybór nikogo nie zaskoczy, bo wybrałam Igrzyska śmierci, które uwielbiam. 






3. Gdybyś mogła zadać jedno pytanie jakiejś autorce/autorowi, komu byś je zadała i jakie by było to pytanie?

Naprawdę nie wiem, o co mogłabym zapytać swoją ulubioną autorkę. Na pewno byłaby to Cassandra Clare, ale jak na razie nie wiem, o co mogłabym ją zapytać. 

4. Twoja ulubiona pora roku i dlaczego?

Moją ulubioną porą jest lato, bo dzięki temu, że jest ciepło mogę, chodzić po górach. Ktoś może powiedzieć, że każda inna pora roku jest dobra do chodzenia po szlaku, ale ja  nie czuję się na siłach, by popas brnąć w śniegu na szczyt, czy w przemoczonym ubraniu. 

5. Załóżmy, że istnieje reinkarnacja. W jakim państwie chciałabyś się ponownie narodzić i dlaczego?

Chciałabym ponownie urodzić się w Anglii, ponieważ może w końcu nie miałabym problemu z językiem xD

6. Gdybyś mogła wybrać jedną postać z książki na swojego przyjaciela, kto to by był?

Mój przyjaciel musiałby czytać, czyli byłaby to Tessa z Diabelskich Maszyn, lub ktoś podobny,  kto lubi sporo czasu spędzać w księgarniach i bibliotekach. 

7. Negatywny bohater, którego darzysz sympatią.


Sympatią obdarzyłam Sebastian Morgensterna. 

8. Jaką książkę chciałabyś przeczytać z tych, które nie zostały wydane w Polsce?

Jest dużo książek, które nie wyszły u nas, np. czwarty tom Kronik Obdarzonych, każde opowiadanie do DA.

9. Czy zdarzyło Ci się przeczytać książkę jednotomową, po której lekturze czułaś niedosyt i chciałabyś, aby była kontynuacja?

Niedosyt miałam po Gwiazd naszych winna, ale nie mogę sobie wyobrazić, kolejnego  tomu już bez jednego z bohaterów, więc chyba nie chciałabym kolejnego tomu. 

10. Co uważasz za swoją największą wadę?

Moją piętą achillesową jest to, że nie umiem utrzymać się swojego zdania, za dużo chcę i za dużo pomysłów mam w głowie. 

11. Czy zdarzyło Ci się, że ktoś zaspoilerował książkę, którą bardzo chciałaś przeczytać? Jaka była Twoja reakcja?

Oczywiście, że mi się to niestety zdarza, a najlepsze jest to, że niekiedy sama sobie to robię, przez mój głupi nawyk. Przed zaczęciem książki muszę przeczytać ostatnie zdanie z tyłu, nie wiem, czemu tak robię, ale tak niestety jest. 

Pytania :
1. Pokaż mi swoja biblioteczkę ;P
2. Ile w niej książek? 
3. Jakie miejsce chciałabyś odwiedzić i dlaczego?
4. Czy kiedyś chodziłaś po górskich szlakach? Jak tak,  jakich to i czy ci się podobało?
5. Co teraz czytasz?
6. Jaki jest twój ulubiony gatunek literacki, a jakiego nie lubisz?
7. Twój fikcyjny mąż, kto to ? ;D
8. Książka, w której chciałabyś żyć? Dlaczego
9. Jaką z twoich ulubionych książek (jedną) chciałabyś mi polecić oraz dlaczego właśnie ją ?
10. Co lubisz robić poza czytaniem?
11. Twój ulubiony cytat.  

Nominuję :

piątek, 11 września 2015

After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem oraz Ocal mnie. - Anna Todd


Autor: Anna Todd
Tytuł: After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem
After. Ocal mnie
Liczba stron: After tom drugi 758
After tom trzeci 857
Wydawnictwo Między Słowami
Moja ocena: 5/6

Miałam nie pisać recenzji dalszych tomów After, ale po przeczytaniu trzeciego tomu, muszę się komuś wygadać, w tym wypadku napisać. W samej recenzji nie będę wam pisać o fabule, bo nie chcę wam czegoś zdradzić nie potrzebnie, będzie to raczej opis tego, co czułam, czytając te tomy. 
Kiedy zaczęłam czytać drugi tom, zaraz po pierwszym, co uważam za duży błąd, do połowy książki świetnie się przy niej  bawiłam, ale z czasem relacja pomiędzy Hardinem a Tessą była nie do zniesienia, ciągłe ich powroty i rozstania, tak bardzo mnie przygniotły, że miałam ochotę ciskać tą książką. Dość podobnie było z trzecim tomem, tylko że tu początek mnie nudził a dopiero po kilku rozdziałach, coś zaskoczyło, tak że nie chciałam się rozstawać z książką na dłużej. 
Dużym minusem trzeciego tomu jest na pewno to, że autorka niektóre rzeczy za bardzo podkreślała, wręcz mam wrażenie, że krzyczały do mnie z karki i przez to domyśliłam się pewnej rzeczy, która dopiero na samym końcu się wyjaśnia i to już nie było takie: WOW ! Naprawdę jakby autorka nie podkreślała tego aż tak bardzo, to byłoby naprawdę duże zaskoczenie no, ale cóż wszystkiego mieć nie możemy. 
Może teraz skupie się na pozytywach, podoba mi się to, że winna bohaterów nie leży po jednej stronie, choć autorka jedną sytuacje zepsuła, to drugą zaś zaskakuję. Ciągle darze bardzo dużą sympatią Hardina, cokolwiek zrobi  lub powie, ja coraz bardziej go lubię. Cieszę się także, że Hardin w trzecim tomie dostał trochę więcej, rozdziałów dla siebie, bo wolę czytać tę historię z jego perspektywy, niż z perspektywy Tessy. Choć After jest dość przewidywalna, to bardzo dobrze się ją czyta, czas mija przy niej na ogół przyjemnie i szybko, co przy tylu stronach jest dobrą zaletą. Na półce czeka na mnie już czwarty tom, ale dam sobie chwilę przerwy od burzy uczuć, która zawsze się pojawia między Hardinem i Tessą. 
Czy w  też czytając tom trzeci, dopatrzyliście się tych podkreślonych rzeczy i wiedzieliście, o co chodzi ? Czy tak jak ja czekacie na kolejny tom After? Macie ochotę może na kolejne Przygarnij mnie z książką: Dziesięć płytkich oddechów

wtorek, 8 września 2015

Podsumowanie sierpnia



Hej wam wszystkim, mam dla was trochę spóźnione podsumowanie sierpnia. Sierpień minął mi za szybko, pewnie przez ten wyjazd do Żywca i przez przygotowywanie siebie i Magdy do szkoły. Udało mi się w nim pobić swój rekord w czytaniu, czego w ogóle się nie spodziewałam. 

Dziesięć przeczytanych książek w sierpniu :

2. Najstarszy - Christopher Paolini
3. Brisingr - Christopher Paolini
4. Dziedzictwo tom 1 - Christopher Paolini
5. Mały książę - Antonie De Saint-Exupery
8. Siedem 7 grzechów głównych. Zazdrość - Robin Wasserman
10. Błękitnokrwiści - Melissa de la Cruze

Co daje nam w tym miesiącu 3881 stron !
Książki, które powiększyły moją małą biblioteczkę:


Znaleźć możecie mnie tu :

Instagram: I_NEED_YOU94
Lubimy czytać: WachamKsiazki
Snapchat: czytaniewekrwi94
Ask.fm: Czytaniewekrwii
Fanpage: Crh+ czyli czytanie we krwi

Piosenka, która wgryzła się w moją głowę to :


Czy mielibyście ochotę może na kolejne Przygarnij mnie ?


piątek, 4 września 2015

Blask - Alexandra Adornetto


Autor: Alexandra Adornetto
Tytuł: Blask
Liczba stron: 450
Moja ocena 4/6


Całą trylogię Blasku, miałam okazję kiedyś czytać w gimnazjum i wtedy bardzo mi się spodobała. Kiedy więc znalazłam ją i drugi tom w jednym z koszów z tanimi książkami, postanowiłam ją kupić i to nie wcale z powodu okładek ;), dobra przyznam się, to  był też jeden z powodów. Książka przeleżała u mnie spory kawał czasu, bo czytając ją, miałam wrażenie, jakbym czytała ją po raz pierwszy, albo tak  wtedy przyłożyłam się do jej czytania. Niestety teraz po przeczytaniu, książka ta nie wydaje mi się tak dobra, jak kiedyś, teraz jest po prostu dobrą lekturą do zabicia czasu. Czyta się ją bez większych trudności, kartki lecą jedna za drugą, raczej się przy niej nie nudziłam, była po prostu okej.  

Do małego spokojnego miasteczka przybywają trzy anioły: Gabriel, Ivy oraz Bethany. Ich zadaniem jest chronić mieszkańców, pomagać im uwierzyć w wyższe dobro oraz zwalczać zło, które coraz bardziej opanowuje miasteczko. Najmłodsza i najmniej odporna na uczucia Beth, poznaję Xaviera oraz Molly. Młoda anielica próbuję trzymać ich na dystans, ale Xavier,  jaki Molly potrafią przebić się przez jej mury. Kiedy Beth uświadamia sobie, że zakochała się w chłopaku, nie jest w stanie walczyć z uczuciem do niego. Przez to są narażeni na gniew nieba, ale to nie jest ich jedyny problem, bo zło gwałtownie rośnie w siłę. 
W książce nie znalazłam niestety, żadnego bohatera, z którym mogłabym się z żyć. 
Może drugi tom będzie o wiele lepszy, za jakiś czas pewnie po niego sięgnę, gdy tylko pokonam góry innych nieprzeczytanych książek. Jeśli szukacie książki, przy której moglibyście miło spędzić czas, to polecam wam Blask.   

wtorek, 1 września 2015

Ekspozycja - Remigiusz Mróz


Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Ekspozycja
Liczba stron: 474
Wydawnictwo Filia
Moja ocena: 5/6

Gdy tylko zobaczyłam, tę książkę wiedziałam, że muszę ją mieć w swojej małej biblioteczce i tak właśnie złamałam swoje postanowienie, że nie kupię więcej książek, dopóki nie przeczytam wszystkich tych, które mam i  leżą na półce czekając na swoją kolej. No i masz babo placek, jakbym mogła nie kupić Ekspozycji to przecież MRÓZ! 
Gdy przyszła przed moim wyjazdem do Żywca cieszyłam się jak małe dziecko, które dostało wór cukierków. Tak więc, zamiast zabrać After zabrałam Ekspozycje. Więc kiedy skończyłam Fangirl od razu zabrałam się za czytanie tej książki, wykorzystując górski klimat, okej wiem Beskidy to nie to samo co Tatry, ale kocham ich łagodne szczyty.    
Historia zaczyna się pewnego ranka na Giewoncie, turyści odkrywają, że na krzyżu powieszono mężczyznę. Sprawą ma się zając komisarz Wiktor Frost, który nie cieszy się dobrą opinią, ale  niestety ktoś nie chce, żeby właśnie to Wiktor prowadził tę sprawę. Komisarz postanawia po prosić pewną dziennikarkę Olgę, razem będą odkrywać dawno zapomnianą tajemnicę. 
Nie spodziewałam się tego, co dostałam, kurcze bardzo mi się podoba tu przedstawiona historia, bo jest mroczna, w pewnych momentach mrożąca krew w żyłach, zaskakująca oraz bardzo wciągająca. A sam Wiktor jest bohaterem, o którym mogłabym czytać bez końca.  Ma w sobie coś takiego, nie ważne co by powiedział, darzy się go swojego typu dziwną sympatią. 
I ta końcówka, która sprawia, że chce się więcej i więcej, zaraz po przeczytaniu. Polecam wam bardzo gorąco tę mrozową historię oraz także każdą napisaną książkę tego autora. 

Obserwatorzy

Lubisz to?