sobota, 26 września 2015

Wiedźmin. Krew Elfów - Andrzej Sapkowski



Autor: Andrzej Sapkowski 
Tytuł: Wiedźmin. Krew Elfów. 
Liczba stron: 339
Wydawnictwo SuperNowa 
Moja ocena 6/6



Po tych wszystkich burzach emocjonalnych, które towarzyszyły mi za sprawą After i Oddechów, poczułam, że przeszedł czas na jakiś bardziej krwawą oraz mroczną  przygodę. Więc zabrałam się za wspaniałego Wiedźmina. 

Kolejne spotkanie z Geraltem pozwoliło mi na nowo zakochać się w jego świecie. Ta książka nie jest taka jak dwie wcześniejsze tomy, w tej będziemy mieć okazję przeżywać jedną długą przygodę, w której będziemy mieć okazję towarzyszyć wielu ciekawym bohaterom. 

Kiedy Geralt wraz z Ciri przybywa do wiedźmińskiego siedliszcza, Kaer Morhen. Wiedźmini postanawiają wyszkolić dziewczynkę, na jedną z nich bez mutagenów. Kiedy Ciri ujawnia swoje moce, jej nauczyciele nie są w stanie sami  okiełznać mocy. Proszą o pomoc Triss, lecz czarodziejka sama, także nie wiele może zdziałać. Za propozycją Triss, Geralt postanawia wysłać dziewczynkę na nauki do matki Nenneke, a także zwraca się z prośbą do Yennefer. Wiele osób także, zaczyna się interesować Lwiątkiem z Cintry. 

Kiedy skończyłam czytać, miałam ochotę na więcej. Świat Geralta wciąga i zachwyca. W grze jakąś wielką sympatią nie darzyłam Yennefer,  ale za to obdarzyłam ją Triss. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy to w trakcie czytania, moja sympatia do Triss spadła, a do Yennefer rosła. Może to za sprawą Ciri zmieniłam trochę zdanie. Nie wiem. 

Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu, który na dniach sobie zamówię. Polecam gorąco ten wspaniały świat wiedźmina. Dajcie się porwać Geraltowi i jego cudownej Ciri. 
Przepraszam was za małe osunięcia w czasie, ale mam problemy z internetem. Mam nadzieje, że we wtorek już spokojnie będę mogła dodać dla was kolejny post. 

Obserwatorzy

Lubisz to?