niedziela, 1 maja 2016

Luźne kartki z pamiętnika: Pszczyna i nie tylko.

Hej kochani, dzisiaj przychodzę do was z bardzo luźnym postem. Jeśli będą się pojawiać, takie luźne posty, to będę je nazywać Luźnymi kartkami z pamiętnika. Będę w nich mniej więcej pisać o swoich wycieczkach i nie tylko, mam nadzieję, że wam przypadną do gustu.




 Wydawało mi się, że na majówkę mam bardzo duże plany, bo i rodzina miała do mnie przyjechać, plany były, żeby chociaż na jeden dzień pojechać w góry, no ale cóż nie udało się, więc postanowiłam coś przeczytać, ale też szczerze powiedziawszy, jak na razie mi się to nie udało. Od jakiegoś czasu mam problem z czytaniem, ciężko mi się zabrać za książkę, od kilku dni męczę się z ostatnim tomem serii Lux.




Dzięki pomysłowości mojej kochanej mamy, spędziliśmy ten dzień dość ciekawie. Udało nam się zwiedzić piękny pszczyński park i jego okolice, niestety przeliczyliśmy się z czasem, bo nie udało nam się zwiedzić zamku. Uwielbiam takie wypady, bo raczej rzadko udaje nam się gdzieś wszystkim razem gdzieś wyjść. Dzięki takim, choć krótkim, wycieczką czuję większą chęć, do czegokolwiek.



Chciałam was też przeprosić za te nie regularne posty, ale nie chce pisać głupot, każdego dnia mówię sobie, że coś przeczytam i coś napiszę, ale nie idzie mi to. Na najbliższy wtorek mam plan na podsumowanie miesiąca, a co do piątku to nie mam pojęcia.


Obserwatorzy

Lubisz to?