wtorek, 21 czerwca 2016

W kilku słowach o: Niebezpieczne kłamstwa - Becca Fitzpatrick


Tytuł: Niebezpieczne kłamstwa
Autor: Becca Fitzpatrick
Cykl/Seria: -
Wydawnictwo Otwarte
Liczba stron: 424
Moja ocena: 3/6

Z książkami tej autorki już miałam kiedyś styczność, pierwszą książkę przeczytałam, będąc jeszcze w chyba gimnazjum, Do serii Szeptem mam wielki sentyment i kiedy Black Ice się pojawiła, wiedziałam, że muszę się z nią zapoznać, może nie była idealna, ale bardzo dobrze spędziłam przy niej czas. Tak więc Niebezpieczne kłamstwa kupiłam w ciemno, niestety, bo książka mnie rozczarowała i irytowała swoją główną bohaterką.

Estella była świadkiem przestępstwa, przez co zostaje objęta programem ochrony świadków. Musi, porzuci swoje mieszkanie, plany, chłopaka. Dostaje nowe imie, od tego czasu staje się Stella, oraz zostaje wysłana do małego miasteczka w Nebrasce. Dziewczyna poznaję tam Cheta, ale nie wie, czy można mu zaufać.

Stella naprawdę była irytująca, zachowywała się gorzej niż niejeden przedszkolak, miała pretensję do wszystkich wokół, dużo było takich sytuacji, że marzyłam tylko o tym, aby wyrzucić tę książkę przez okno przez zachowanie głównej bohaterki. Stella oczywiście poza utrudnianiem życia swojej opiekunce miotała się pomiędzy swoim chłopakiem Reedem, którego musiała zostawić, a Cheta, do którego wzdychała. O wiele bardziej wolałam Cheta, który co prawda też miał swoje minusy, ale przy Stelli był idealnym bohaterem.

Jeśli chodzi o historię, pomijając już takie wątki jak, którego chłopaka główna bohaterka miała wybrać, jaka ona to jest nieszczęśliwa, oraz że jej matka jest beznadziejną osobą, to samego wątku morderstwa i rzeczy z nim związanym było tyle, co kot napłakał. Strasznie czuję się rozczarowana tą książką. Jeszcze się zastanowię co zrobić z książką, czy ją zostawię na półce, czy może wrzucę ją do wymienienia. A teraz życzę wam udanego zaczytanego dnia.

Obserwatorzy

Lubisz to?