Strony

piątek, 15 kwietnia 2016

Szeptucha - Katarzyna Berenika Miszczuk


Tytuł: Szeptucha
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk 
Cykl/Seria: Kwiat paproci ( tom 1) 
Wydawnictwo W.A.B. 
Liczba storn: 415
Moja ocena: 6/6

Szeptucha sprawiła, że wciągnęła mnie w świat Słowian, którym raczej się nie interesowałam. Powoli zatapiając się w historię, czułam coraz większą potrzebę, poznania mitów, ale niestety nie udało mi się znaleźć, żadnej książki w bibliotece miejskiej, mówiącej o wierzeniach Słowian. Mogłabym poczytać w internecie, ale moje oczy nie bardzo mi na to pozwalają, więc jeśli uda mi się znaleźć jakąś ciekawie napisaną, to chętnie ją nabędę. Również męczyła mnie myśl, dlaczego w szkole uczymy się o bogach greckich i w mniejszej ilość o bogach rzymskich, a nic nie jest wspomniane o naszych dawno zapomnianych mitach? 

XXI wiek, Polska. Mieszko pierwszy nie przyjął chrztu. Główna bohaterka, Gosława skończyła studia medyczne, pragnie zostać lekarzem, ale żeby nim zostać musi odbyć praktykę u szeptuch, wiejskiej znachorki. Dziewczyna nie jest zachwycona faktem, że musi się wyprowadzić z miasta na wieś, na cały rok. Gosia, która nie wierzy w żadne praktyki stosowane przez szeptuchę i uważa, że dolegliwości powinno się leczyć przez tabletki, a nie przez zioła, jest osobą nowoczesną, która boi się kleszczy i nie lubi przyrody, a co najważniejsze nie wierzy w żadnych bogów. Żeby tego jeszcze było mało poznaję ucznia lokalnego wróża, który przyciąga ją jak magnes.

Szeptucha ma swój zniewalający urok, poczucie humoru i niesamowitą historię. Książka sprawia, że z każdą przeczytaną stroną chce się jeszcze więcej i więcej, a najważniejsze sprawiła, że mam ochotę poznać kulturę Słowian. Zaczynając czytać Szeptuchę, miałam obawę, że okaże się taką samą książką jak Druga szansa, która jak dla mnie dobrą książką, ale nic poza tym. Nie oczarowała mnie tak jak Szeptucha, mam nadzieję, że na kolejny tom nie będziemy musieli długo czekać i będzie, tak samo wspaniały, jak ten.

Zachęcam was gorąco do zapoznania się z tą książką gdzie bogowie słowiańscy ożywiają, południce oraz inne upiory kręcą się po okolicy. Czy ktoś z was wybiera się na spotkanie z autorką, które odbędzie się w Zawierciu dnia 23.04?