Tytuł: Dla Ciebie wszystko
Autor: Nicholas Sparks
Seria: Wszystkie kolory miłości
Wydawnictwo Albatros
Liczba stron: 396
Moja ocena: 4/6
Dawson oraz Amanda spotykają się po latach, na pogrzebie ich wspólnego przyjaciela. Kiedyś byli parą, ale los nie był dla nich łaskawy. On chłopak z nizin społecznych, pełen problemów, ona z dobrego domu, gdzie opinie innych ludzi były ważniejsze niż szczęście własnej córki oraz plany na przyszłość stworzone przez jej rodziców, którym musiała sprostać.
Bardzo ciężko jest mi zebrać słowa do tej recenzji, bo mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki, bo historia w niej zawarta nie wiele się różni od innych historii tego autora. Czytając co raz więcej książek Sparksa, odczuwam ten pewien schemat. Miłość, choroba, przeciwieństwa losu, powroty i tragedia. Czytając Dla Ciebie wszystko, cały czas nasuwało mi się podobieństwo do Pamiętnika tego samego autora, książka porusza ważne i trudne tematy jak to u Sparksa bywa, ale na mnie ta historia niezbyt specjalnie zrobiła wrażenie.
Oglądając film, czułam, że jednak bardziej ta historia mnie wciąga. Podobało mi się w nim to, jak wspomnienia bohaterów łagodnie przeplatały się z historią, która się toczyła. W książce odczułam, że takie fragmenty, które miały zapychać luki, co było ogólnie dość męczące. Oczywiście filmie są lekkie zmiany, ale mnie one jakoś specjalnie nie przeszkadzały.
Ostatecznie podsumowując Dla Ciebie wszytko, jest słodko gorzką historią o tym, jak nie warto, jest odsuwać swojego szczęścia na dalszy plan i szukać go tam gdzie już nie ma co ratować. Dla Ciebie wszystko podobało mi się bardziej jako film, ale choć czułam w niej pewien schemat, to dobrze spędziłam przy niej czas. Jeśli szukacie książki na jeden wieczór to Dla Ciebie wszystko będzie idealnym "przecinkiem", przy którym można odpocząć. Jak na razie moją ulubioną książką Nicholasa Sparksa jest Ostatnia piosenka, która jako pierwsza wycisnęła ze mnie zły, ale mam nadzieję, że pośród wielu książek tego autora znajdę kolejny diamencik.