Strony

wtorek, 29 września 2015

W kilku słowach o: Wybrana - Naomi Novik


Autorka: Naomi Novik 
Tytuł: Wybrana 
Liczba stron: 510
Wydawnictwo Rebis 
Moja ocena: 5/6

Kiedy zobaczyłam tę książkę na Arosie wiedziałam, że muszę ją kupić. Jej wspaniała okładka oraz opis na jej tyle kusił i kusił, aż w końcu dałam się uwieść jej urokowi, który na mnie rzuciła. I tak właśnie zaczęłam przygodę z tą autorką. Naomi Novik ma polskie korzenie i została wychowana na polskich bajkach. Może właśnie dzięki temu tak dobrze się czytało Wybraną. 

Agnieszka kocha swoją wioskę w dolinie, która jest położona na odległych krańcach królestwa Polonii. Co dziesięć lat w wiosce jest wybierana jedna dziewczyna, która musi zamieszkać, oddalonej od wsi, wierzy. Gdzie mieszka ich czarodziej Smok, który pilnuję okoliczne wioski przed tajemniczym i mrocznym Borem. Po minionych dziesięciu latach każda z dziewczyn wraca  na bardzo krótko do wioski całkowicie odmieniona i nie chętna do rozmowy o tym, co było. Bór porywa okolicznych mieszkańców. Nie wielu udaje się z niego wrócić, ale kiedy wracają, nic dobrego nie może to znaczyć. 

Zanim ją zaczęłam czytać, starałam się jak najmniej o niej wiedzieć, nie czytałam żadnych recenzji po prostu, kiedy do mnie przyszła od razu wzięłam się za nią. Więc kiedy, zaczęłam czytać, tę książkę byłam pewna, że będzie także skierowana do młodszych odbiorców, ależ się pomyliłam. Ta książka to porządny kawał fantastycznej historii. Czas spędzony przy tej książce był wręcz magiczny. Przez to, jakim językiem posługuję się autorka, nie miałam żadnych trudności, by wyobrazić sobie, wierzę Smoka, wioskę Agnieszki czy też mroczny i tajemniczy Bór. W także bohaterach znajdziemy tych, których będziemy darzyć sympatią i tych, których sami byśmy chętnie wepchali do Boru. Ja swoim pokręconym serduchem największą sympatią obdarzyłam nikogo innego jak właśnie Smoka, którego jest ciężko nazwać miłym czy sympatycznym. Dzięki jego chmurnemu usposobieniu i ciągłymi przytykami kierowanymi do Agnieszki, tak bardzo go polubiłam. 

To jest kolejna książka, w której nie chcę najzwyczajniej w świecie znaleźć żadnych minusów. Bardzo dobrze się przy niej bawiłam i mam nadzieję, że autorka pociągnie dalej tę historię, bo jestem ciekawa jeszcze kilku wątków. Im bliżej byłam końca, tym bardziej nie chciałam jej kończyć. Zachęcam was gorąco do zapoznania się z tą magiczną opowieścią.